czwartek, 3 lutego 2011

Skąd ten cellulit?

Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej skłaniam się ku wnioskowi, że cellulit jest przypadłością cywilizacyjną. Trudno stwierdzić jak często występował kiedyś, bo dawniej nie prowadzono nad nim badań, ale to co dzieje się dzisiaj tj. występowanie cellulitu u coraz młodszych dziewcząt (a nawet u mężczyzn!) napawa zgrozą.

Jeśli nic się w naszym życiu nie zmieni być może przeistoczymy się w galaretowate cellulitokształtne istoty, których wszystkie tkanki ulegną upośledzeniu. Problem cellulitu zniknie wtedy, to pewne, skóra bez cellulitu stanie się passe.

Chyba jednak nie tędy droga. Cellulit jest skutkiem upośledzenia tkanek, któremu winni jesteśmy my sami. Należałoby więc zadbać raczej o to, by przywrócić sobie naturalną sprawność (i doskonałość!) zamiast dążyć w kierunku akceptacji wynaturzeń.

Może to ostre słowa, ale należą się nam jako ludzkości. Tak daleko odeszliśmy od natury, żyjemy w takiej niezgodzie z jej prawami, tak dalece oduczyliśmy się słuchać własnych ciał i tak bardzo oduczyliśmy się identyfikacji naszych potrzeb, że wszystkie cywilizacyjne plagi (vide: rozstępy, cellulit, choroby metaboliczne etc.) wydają się być zasłużoną karą. Karą, ale nie dożywotnim wyrokiem. Nigdy nie jest za późno na zmiany i warto to sobie uświadomić, niezależnie od wieku. Im szybciej wprowadzimy program naprawczy, tym wcześniej wyjdzie on nam na zdrowie. Tym szybciej zlikwidujemy cellulit, a przynajmniej ograniczymy go i zapobiegniemy jego ekspansji.

Tyle tytułem przydługiego wstępu. Wracając do tematu - poznajmy przyczyny powstawania cellulitu.

Cellulit a geny

Cellulit jest w pewnym stopniu uwarunkowany genetycznie, bo z natury jedni z nas mają bardziej, inni mniej odporne tkanki. Cellulit to efekt upośledzenia (osłabienia) tkanki łącznej i naczynek włosowatych. Wskutek tego dochodzi do zaburzeń krążenia krwi i limfy i do odkładania się pod skórą (nierównomiernego odkładania się) złogów wody, tłuszczu i toksyn. Skóra staje się porowata i nieestetyczna.

Cellulit a hormony

Powstawaniu cellulitu sprzyjają żeńskie hormony płciowe. Problemem nie są jednak same hormony, a to, że w wyniku niehigienicznego trybu życia i nieodpowiednich nawyków żywieniowych nasza gospodarka hormonalna jest drastycznie rozregulowana. W efekcie hormony zamiast sterować naszymi organizmami by wszystko przebiegało w nich jak w szwajcarskich zegarkach doprowadzają do rozregulowania naturalnych mechanizmów.

Dieta i ćwiczenia

Na cellulit wpływają pośrednio, bezpośrednio oddziałując na kondycję naszych tkanek i gospodarkę hormonalną, wzmacniają bądź osłabiają naturalne mechanizmy obronne (brak ćwiczeń lub nieodpowiednio dobrana aktywność fizyczna i zła dieta osłabia). Eliminując z diety pokarmy negatywnie wpływające na poziom hormonów i żyjąc aktywnie acz bez narażania organizmu na stres (co może zdarzyć się przy nadmiernej aktywności) możemy sprawić, że i wpływ genów ulegnie osłabieniu, całkiem naturalnie zabezpieczymy się w ten sposób przed cellulitem.

Kluczem jest dieta i aktywność - co w związku z tym robić?

W odżywianiu trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na skład spożywanych pokarmów eliminując te, które zawierają "uzdatniacze" tj. konserwanty i chemikalia poprawiające skład czy wygląd pożywienia. Warto też zwrócić uwagę na zawartość: mięsa w mięsie, białka w białku i ... pieczywa w pieczywie. Generalnie eliminujmy wszystko to co jest wzbogacane jakimiś dodatkami nie mającymi wiele wspólnego z jedzeniem, którego nazwa firmuje dany produkt.

Jeśli chodzi o ruch zadbajmy o to, by był jak najbardziej naturalny i nie obciążał zanadto organizmu. Osoby intensywnie ćwiczące też mają cellulit a bierze się on między innymi stąd, że w trakcie zbyt intensywnych (np. długotrwałych) ćwiczeń, organizm reaguje na nie jak na sytuację stresową, przez co struktury wewnętrzne (tkanki, komórki, całe narządy i układy) ulegają osłabieniu.

--
Stopka

Sposoby na cellulit

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Autor: ania.majewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz